Na ogół to my podziwiamy krowy, mijając je pieszo czy na rowerze. Popatrzymy, popodziwiamy (zwłaszcza jak mamy malucha rozkochanego w zwierzątkach) i pójdziemy dalej. Są jednak sytuacje, w których to krowy nas obserwują. Spływ Liwcem był jedną z nich…
Pierwszy raz Liwcem płynęłam z praktycznie zerowym doświadczeniem (miałam “na koncie” jedynie krótki spływ Wkrą), razem z koleżanką, z podobnym stażem spływowym. Przyjemnie nam się płynęło, nie powiem, ale brak wprawy i siły w ramionach sprawiły, że po meandrach Liwca płynęłyśmy od brzegu do brzegu, od jednych zarośli do drugich, a pasące się nad rzeką krowy przyglądały się nam z niemałym zdziwieniem. W efekcie zrobiłyśmy chyba nieco więcej kilometrów niż cała reszta, a fakt, iż mimo naszych braków jednak spływ ukończyłyśmy, świadczy o tym, że Liwiec mimo zawijasów jest bardzo łatwą rzeką (polecam początkującym oraz rodzinom z dziećmi). Kolejny raz bez najmniejszych problemów płynęłam Liwcem już w sposób tradycyjny, nie od brzegu do brzegu.
Spływ Liwcem pozwala przekonać się, że mimo wszelkich zmian, jakie zaszły na Mazowszu w ciągu ostatnich 100 lat, gdzieniegdzie da się odnaleźć jego swojską sielskość. Ten liczący ok. 142 km długości dopływ Bugu wije się (dosłownie! Zobaczcie jego meandry widziane z lotu ptaka tu) pośród malowniczych łąk i pól, rzadziej – lasów, a z jego brzegów spoglądają na kajakarzy z niezmienną cierpliwością liczne stada krów. Istna sielanka…
no proszę… dosłownie wczoraj czytałam wywiad z Kydryńskim, który pięknie o swojej farmie nad Liwcem opowiadał, a tu fotograficzne potwierdzenie – faktycznie urokliwe miejsce 🙂
polecam – rzeka naprawdę nadaje się na spływ z dziećmi. Sielsko anielsko 🙂
To prawie na rzut beretem ode mnie. Spływy kajakowe mi się marzą, czekam tylko az moja młodsza sroka trochę dorośnie. Może za rok? Tylko jak znaleźć kogoś kto taki spływ organizuje i się dołączyć? Kompletnie brak mi doświadczenia w tej materii.
PTTK organizuje (co prawda nie na Mazowszu, lecz na Kaszubach, ale warto) rewelacyjne warsztaty “Mama, Tata, Kajak i Ja”
http://www.rodzina.pttk.pl/node/239
Po Liwcu też PTTK organizuje spływy, ale dla dwóch osób trochę w temacie zielonych z dwójką dzieci to chyba nie zrobią. To by się trzeba do jakiejś grupy podłączyć 😛
jak coś będziemy wiedzieć – damy znać:)
Trzymam za słowo.