Z potrzeby Piękna…

Dziś czas na kolejną odsłonę Dziecka na warsztat. Tym razem sztuka. A mnie się ciężko pisze. Tak trudno pisać o “warsztatach” z czegoś, co jest naszym chlebem powszednim, co otacza nas niemal jak powietrze, którym oddychamy…

Nie chodzi mi tu o tworzenie dzieł plastycznych – mam (jak już wiecie) dwie lewe ręce i M. spokojnie radzi sobie z tym beze mnie. To ona mnie – a nie ja ją – mogłaby wiele nauczyć: wrażliwości na barwy i ich układy – a wszystko to widziane przez pryzmat niepowtarzalnej dziecięcej wyobraźni.

Chodzi mi zatem o Sztukę, jej dzieła i zabytki, z którymi stykamy się podczas wędrówek i na co dzień. Nie skłamię, jeśli powiem, że M. bezbłędnie rozpoznaje Marilyn Monroe na artystycznych fotografiach Miltona H. Greene’a, a problem ma z bohaterami popularnych kreskówek, bo… ich nie ogląda. Za to albumy ze sztuką – to coś, co kocha przeglądać (od kiedy nie drze kartek 🙂 więc dzieła artystów mniej lub bardziej znanych nie są jej obce.

Sztuka towarzyszy nam podczas naszych wędrówek – zawsze, zresztą, czy da się jej uniknąć? Przecież jest wokół nas – wystarczy ja tylko dostrzec.

Od małego M. snuje opowieści o rzeźbach z warszawskiej Królikarni – przywitanie się z Białą Damą to element obowiązkowy każdej wizyty w parku (o Królikarni przeczytaj więcej tu).

DSC_6261

Pierwsze kroki M. stawiała w otoczeniu przepięknego pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim (poczytaj tu):

DSC_5059

Skanseny i sztuka ludowa to nieodłączny element każdego prawie wyjazdu (na zdjęciu akurat skansen w Ciechanowcu – poczytaj tu).

DSC_6975

Zwiedzając miasta, oglądamy pałace i kościoły – na galerie przyjdzie jeszcze czas.

Naszą miłością są miejsca zapomniane, a o bogatej historii – mam dużą słabość do ruin, które M. z zainteresowaniem ogląda (na zdjęciu ruiny w Krupem (klik) oraz wcale nie zapomniane, ale piękne – ruiny zamku Krzyżtopór w Ujeździe – klik).

DSC_1039

DSC_1158

Praktycznie każdy wyjazd jest dla nas kontaktem ze Sztuką…

Bawimy się nią także w domu.

Kiedyś – w ramach konkursu organizowanego przez MayLily bawiłyśmy się w “żywe obrazy”, odgrywając zamyślonego mnicha z tajemniczego XIX-wiecznego obrazu czeskiego malarza Jakuba Schikanedera (fragment)

schikaneder_mnich

źródło zdjęcia – klik

i nasza wersja

DSC_4766-1

A dziś tworzyłyśmy bajki o trzech obrazach związanych z podróżami. Oto i one:

Caspar_David_Friedrich_-_Wanderer_above_the_sea_of_fog

Caspar David Friedrich, Wędrowiec nad morzem mgieł

źródło zdjęcia – klik

1024px-Antoine_Watteau_-_L'imbarco_per_Citera

Jean-Antoine Watteau, Odjazd na Cyterę

źródło zdjęcia – klik

6978

Stanisław Witkiewicz, Jesieniowisko

źródło zdjęcia – klik

Punktem wyjścia było opowiedzenie, co przedstawia obraz, a następnie “ożywienie” go w wyobraźni, np. wędrowiec z pierwszego obrazu poszedł w góry szukać zaginionej Królewny i spotkał Smoka, z którym się zaprzyjaźnił i wspólnie uwolnili Królewnę z rąk złej Wiedźmy mieszkającej w pieczarze.  No i żyli długo i szczęśliwie.

Ktoś spróbuje zgadnąć, o czym opowiadała M., “ożywiając” kolejnie dwa obrazy?
Jesteście ciekawi, co wymyśliły pozostałe zespoły Dziecka na warsztat? Zajrzyjcie!

DnW-plakat3

15 thoughts on “Z potrzeby Piękna…

  1. Wspaniały pomysł na warsztaty. A ta zabawa w mnicha z obrazu, spodobała mi się chyba najbardziej. Zdjęcie jest fantastyczne.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s