Muminków chyba nie trzeba przedstawiać.
Ukochana seria książek mojego dzieciństwa autorstwa fińskiej (ale – co ciekawe – szwedzkojęzycznej) pisarki Tove Jansson podbiła serce nie tylko moje, lecz także Małgosi. Chyba nie muszę mówić, która postać stała się – od najwcześniejszych lat – najukochańszą? Oczywiście – Włóczykij*… Najlepszy przyjaciel Muminka, postać ekscentryczna, ale przyjacielska; ponad zgiełk tłumów ceniąca wędrówkę. Bogata wnętrzem i doświadczeniami, a nie majątkiem.
Nasze alter ego.
Bo bajki nie tylko leczą, nie tylko tłumaczą świat i udzielają wskazówek, jak żyć. Także opowiadają o nas samych. I o tym dzisiejszy odcinek Bajkowego projektu blogowego.
Myśl o Włóczykiju towarzyszyła nam przez całą majówkę, a później stworzyliśmy specyficzną mapę naszych wspólnych włóczęg – mapę, w której znacznie ważniejsze niż oddanie odległości i wysokości było zaangażowanie i włożone w wędrówkę oraz tworzenie mapy uczucie. Na kserokopie mapy nanieśliśmy nasze trasy i komentarze do nich. Dla Małgosi wrażenie niezapomniane. Na pewno to nie jest ostatnia mapa tego typu, którą tworzymy…
* co ciekawe, w oryginale Włóczykij nazywa się inaczej. Za Wikipedią:
“Słowo Snusmumriken pochodzi od szwedzkiego snusmumrik, co oznacza stary człowiek, który mówi niedbale i można to dosłownie tłumaczyć jako stary gawędziarz, stary nudziarz, lub niechlujny, stary człowiek”
A co w ramach projektu wymyślili inni? Zajrzyj!

zazdroszcze Wam tych wypraw i tej mapy!
Fantastyczny pomysł z tą mapą. Pożyczam (!)… i dziękuję za inspirację :).
Świetny pomysł z tą mapą. A Muminkom musimy się wreszcie przyjrzeć 🙂
Koniecznie!
Cudowna mapa, cudowna! Na pewno będzie to niezapomniana pamiątka dla Małgosi
Czeka na nią honorowe miejsce pośród pamiątkowych rysunków 🙂
Widze ze nie tylko moje dzieci kochają mapy. Z pewnością wykorzytam pomysł z zaznaczaniem tras w czasie tegorocznych wakacji
oooo tak, mapy to miłość Małgosi… z naszego punktu widzenia najlepsze te laminowane 🙂
U nas też Skandynawia ;), ale inna część. I myślimy, żeby po Londynie właśnie wybrać się do Skandynawii w poszukiwaniu bajek, bo przecież to kraina bardzo w popularne bajki bogata 🙂
I to takie z niesamowitym “klimatem” 🙂
Bardzo fajne ujęcie Muminków ;)! I jaki pomysł ku pamięci z mapą ;)!
Kupuję pomysł z mapą od razu – też kocham, szczególnie te z naszych wypraw. Wspaniały, prosty pomysł na przygodę i wspomnienie 🙂 Pięknie.
Pingback: Mały turysta – Dziecko na warsztat: finał | W podróży przez życie