Miłym elementem Świąt Bożego Narodzenia, oprócz – oczywiście – odwiedzania najbliższych oraz otrzymywania prezentów, jest oglądanie szopek bożonarodzeniowych w przystrojonych świątecznie kościołach. Spacer bardzo polecamy – pozwala odetchnąć powietrzem, spalić trochę kalorii z obfitego świątecznego menu oraz obejrzeć coś, czego poza okresem bożonarodzeniowym zobaczyć nie możemy – moc tradycji. Jest to też duża atrakcja dla maluchów. Aby była jeszcze większa, w tym roku – w ramach spaceru po warszawskiej Starówce i okolicach odwiedziliśmy także ruchomą szopkę u Kapucynów na Miodowej oraz żywą szopkę na rogu Miodowej i Długiej (tu szczerze przyznam, że spodziewaliśmy się więcej, bo ze zwierzątek było jedynie parę owieczek, w dodatku akurat w trakcie naszej wizyty – drzemiących).
Oj tak, my dziś też żywą szopkę obejrzeliśmy. Włosy cuchną mi do teraz wielbłądami 😉
ooo, zazdroszczę wielbłądów!