Polskie drogi…

Zdarzyło się Wam jechać po drodze jak z sennego koszmaru? Nam tak…

Droga zaczyna się normalnym asfaltem, którego jest stopniowo coraz mniej, a drogę coraz bardziej opanowuje bujna roślinność leśna i łąkowa? Wciąż mamy nadzieję, że zaraz będzie lepiej, bo z przeciwka mija nas kilka samochodów na lokalnych rejestracjach (a żadnej miejscowości po drodze  nie ma). Później droga robi się co prawda szersza, natomiast asfalt staje się już tylko wspomnieniem, ustępując miejsca bardzo głębokim i rozległym dziurom. Następnie wyjeżdżamy na rozległe przestrzenie… “upraw” barszczu Sosnowskiego: istny las! Takich okazów, zarówno pod względem wysokości, rozłożystości, jak i ilości – nie widzieliśmy nigdy w życiu! A potem… jest już tylko lepiej: dojeżdżamy do miejscowości i droga wreszcie robi się normalna, garbata i dziurawa, ale w granicach polskich standardów. Po przejechaniu tych kilku kilometrów jesteśmy bardziej zmęczeni niż po kilkuset.

Kilka zdjęć, choć w najbardziej spektakularnych momentach fotografia nie była nam w głowie…

DSC_0772

DSC_0775

DSC_0776

Inne zdjęcia znajdziecie tu.

Żeby nie było – droga dopuszczona do ruchu samochodowego, bez żadnych dodatkowych ostrzeżeń, poza standardowymi “garbami”, które są przecież i na drogach krajowych!

Na mapach też wygląda niewinnie…

“Roztocze Południowe. Część polska”, skala 1: 50 000, CARTOMEDIA

Droga ma tę samą grubość i ten sam kolor, co sąsiednia “normalna” droga Ruda Żurawiecka – Nowy Machnów.

DSC_2014

“Polska Niezwykła. Kresy”, skala 1: 250 000, DEMART

DSC_2013

Droga jest wprawdzie cieńsza niż sąsiednia, ale zaznaczona jako gruntowa (którą faktycznie jest).

Dopiero jak poszperamy w Internecie, znajdziemy gdzieniegdzie na forach rowerowych nieśmiałą informację, że “Droga jest miejscami w kiepskim stanie, pokonanie jej samochodem nie byłoby łatwe, ale rower radzi sobie wyśmienicie” (źródło: http://www.magiczneroztocze.pl) oraz “Trasa po drogach utwardzonych, niektórych dość dawno utwardzonych, ale dla rowerów spokojnie przejezdnych” (źródło: http://www.czasnarower.pl).

To droga Kornie – Stary Machnów niedaleko granicy z Ukrainą. Jazdę nią zdecydowanie odradzamy (da się pojechać naokoło): samochodu i nerwów kierowcy szkoda; rowerem da się spokojnie przejechać, ale lepiej tego nie robić w porze kwitnienia roślinności, ze względu na rozległe pola barszczu Sosnowskiego, którego opary są trujące. My jechaliśmy jesienią, więc okazy barszczu nam nie szkodziły, samochód wyszedł bez szwanku, jednak doświadczenia zdecydowanie powtarzać nie chcemy.

A wydawałoby się, że już po różnych drogach jeździliśmy i nic nas nie zdziwi (jak wiecie, my nie z tych, co jeżdżą tylko po drogach krajowych; boczne drogi, nawet te mniej równe, lubimy… są jednak pewne granice tolerancji).

Na Roztoczu Południowym jest kilka takich dróg, których lepiej unikać (inne to np. Huta Złomy-Łówcza oraz ), ale droga Kornie-Stary Machnów bije wszystkie na głowę.

2 thoughts on “Polskie drogi…

  1. My z urlopu na Roztoczu wspominami najczesciej “Ubytki w nawierzchni” 😀 te znaki były z nami przez caly czas gdziekolwiek byśmy się nie udali. Różniły się jedynie ilością podanych poniżej kilometrów 😛 czasami 3 czasami 5 najcześciej duuużo więcej 😛

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s