Wróciliśmy ze spaceru z licznymi jesiennymi “łupami”. Po oględzinach naszła nas myśl, żeby jednak wykorzystać je inaczej niż tylko na stworki i ludziki. W ten sposób powstał pomysł jesiennej gry – prosty i schematyczny, bo nie wiedzieliśmy, czy M. się spodoba i nie będzie za trudne – jednak “zaskoczyło”, więc za jakiś czas powstanie wersja bardziej rozbudowana. Gra jest bardzo domorosła, podobnie jak zastosowane w niej rozwiązania – wybaczcie, nie mam talentu plastycznego…
Rysujemy na dwóch tekturkach w różnym kolorze dwa różnej wielkości koła
Wycinamy…
Sczepiamy je ze sobą, by mogły się kręcić jak “koło fortuny” – u nas sprawdził się patent z dwoma guziczkami
Na jednym kole zaznaczamy “wskazówkę”, drugie dzielimy na pola
Odwzorowujemy nasze “trofea” – wiem, nie umiem rysować!
Chowamy “łupy” do woreczka – gra gotowa
Kręcimy kołem i patrzymy, na jaki z owoców jesieni wskazuje strzałka
Potem z zamkniętymi oczami staramy się wyciągnąć dany łup z woreczka, rozpoznając go po kształcie
Udało się!
Okazało się jednak, że “łupy” zawierały “bonus”, którego ja nie uwzględniłam na kole…
Bonus nawet szybko się przemieszczał, ale dał się uwolnić, ufff…
To jest pierwssy krok dla Waszej pociechy, by wejść w świat planszówek 😉 Ja od paru lat po prostu nie mogę żyć bez gier planszowych, a z tego co się oreintuję, dla dzieciaków jest cała masa propozycji. Mogę podesłać na prv jesli chcesz kontakt, do fajnych planszówkowych sklepów z dobrymi cenami. Zbliżają się święta i czas prezentów, więc może warto pomyśleć, o czymś rozwijającym, w co będziecie mogli grać i Wy i Wasza córa 😉
My też kochamy planszówki 🙂
O no widzisz! 🙂 a w co gracie?
Agricola, Osadnicy z Catanu, Magnum Sal, Carcassonne, Kamień Gromu, Dominion… i dużo innych
To u nas Agricola,Wsiąść do pociągu z dużą ilością dodatków,Kupcy i Korsarze,Jaskinia,K2 i BroadPeak,Carcassonne:)
o, o K2 zapomniałam wspomnieć 🙂