Śniegu póki co brak, ale to nie powód, by siedzieć w domu tęskniąc za sankami. Bardzo dobrze przy bezśnieżnej zimie zwiedza się na przykład zabytki techniki, gdyż nie są one wtedy zarośnięte przez bujne w innych porach roku liście i widać z nich znacznie więcej. A wnętrza zawsze zapraszają.
Stąd w bezśnieżne zimne dni bardzo chętnie wybieramy za cel województwo świętokrzyskie, obfitujące w dawne fabryki, kuźnie, huty (oglądaliśmy je też zeszłej zimy – zobacz relację). Tym razem odwiedziliśmy jedyną w Polsce zachowaną w pierwotnym układzie kuźnię wodną w Starej Kuźnicy oraz Muzeum Staropolskiego Zagłębia Przemysłowego w Sielpi.
Pierwsze wzmianki o drewnianej kuźni napędzanej kołem wodnym na rzece Młynkowskiej w Starej Kuźnicy pochodzą z XVII w., a działała ona do… 1957 r. Według informacji naszego przewodnika – gdyby ją dziś uruchomić, też by zadziałała! Obecnie jest filią muzeum, a oprowadza po niej miły pan mieszkający w sąsiednim budynku. Warto wejść do środka, bo zachowało się sporo, m.in. młot uderzający blisko 60 razy na minutę, drewniane miechy, nożyce i inne akcesoria. Dla M. ogromną atrakcją było znajdujące się w środku koło wodne (wyszła odrobinę zmoczona z bliższego kontaktu).
Budynek kuźni w Starej Kuźnicy
Skomplikowany system…
Koło wodne – chlap, chlap!
Zabytkowy piec
Muzeum Staropolskiego Zagłębia Przemysłowego w Sielpi to spory zespół budynków, sięgających korzeniami pierwszej połowy XIX w. i inwestycji na tych ziemiach Stanisława Staszica i Ksawerego Druckiego-Lubeckiego. Powstało wtedy spiętrzenie na rzece Czarnej Koneckiej, budowle walcowni i pudlingarni (zakładu, w którym dokonywano “świeżenia” surówki żelaza), a także – zaplecze dla robotników. Zakład działał do 1921 r., a w 1934 r. urządzono tu Muzeum Staropolskiego Zagłębia Przemysłowego. Niestety, jego oryginalne wyposażenie zostało zdewastowane przez Niemców w czasie II wojny światowej (masowo wywozili wtedy stal na potrzeby przemysłu wojennego), ostały się jedynie największe koła, których hitlerowcy nie byli w stanie zdemontować. Mimo że to, co dziś możemy oglądać w Sielpi, stanowi rekonstrukcję w ramach reaktywowanego w latach 60. XX w. muzeum, jest co oglądać: maszyny sięgające historią XVIII i XIX w. (m.in. obrabiarki, tokarki, strugarki, prasy, wiertarki promieniowe), a także – efekty ich pracy, np. ogromne silniki okrętowe. Najciekawszym eksponatem jest zachowane w oryginalnym miejscu żeliwne koło wodne o średnicy 8,5 m (ewenement na skalę europejską!).
Budynki pofabryczne w Sielpi
Słynne koło
Muzeum Zagłębia Staropolskiego
26-200 Sielpia k. Końskich
tel. 41 372 02 93
Godziny otwarcia:
wtorek – niedziela: 9:00 – 12:00; 13:00 – 17:00
Klimatycznie 😀
Ty popatrz, do Sielpi jeździłam sporo razy a o muzeum nie miałam zielonego pojęcia. Fakt jest taki, że nadal poznaję woj. Świętokrzyskie, a moje rodzinne Kielce potrafią mnie jeszcze czasem zaskoczyć 🙂
Muzeum ma naprawdę duże zbiory, warto zobaczyć, a przewodnik mówił, że są plany puszczenia odwodnienia obwodnicy Końskich przez dawny kanał, środkiem muzeum… hmmm.
Jak ja Was podziwiam za te wszystkie podróże, za te wrażenia Dziecku dostarczane 🙂
Buzia sama się cieszy 🙂 jesteście moją inspiracją!