M. od jakiegoś czasu pokochała książeczki z zabawami, zagadkami, kolorowanki i uzupełnianki. Pisaliśmy jakiś czas temu o świetnym “Uniwersytecie Malucha”, teraz po “uniwersytecie” przyszedł czas na “akademię”…
Wbrew swojej poważnej nazwie, Akademia CzuCzu to seria bardzo lekka – i dosłownie, gdyż kieszonkowego formatu książeczki zmieszczą się w każdej torbie i jej nie przeciążą, i przenośnie, bo umieszczone w nich zadania są wesołe oraz niezwykle sympatyczne i z pewnością z poważną edukacją się nie kojarzą, choć pomagają uczyć ważnych kwestii: kojarzenia, znajdywania różnic oraz podobieństw, ćwiczą sprawność rączek oraz małego dynamicznie rozwijającego się mózgu. Kolorowe obrazki i sympatyczna grafika aż zachęcają do przeglądania oraz podejmowania wyzwań, a co ważne – poziom trudności zróżnicowanych zadań jest świetnie dopasowany do poziomu możliwości dziecka z danego przedziału wiekowego (a jest ich cztery: 2-3, 3-4, 4-5 i 5-6). Dobieranie w pary pokrywek i garnków, kolorowanie i uzupełnianie, zastanawianie się, co może “wskoczyć” do sałatki, rozstrzyganie, które zwierzę lubi pływać, a które nie – to jest to!
Jeśli i Wy tak jak my lubicie CzuCzu – zgłoście się czym prędzej do naszego konkursu, niedługo koniec, a nagrody dla Małych Podróżników świetne!
Też mam synka na tej akademii 🙂
Ale jakoś ani slowa o odrywaniu stron – czyżby Was też ten pomysł nie zachwycił?
Co do konkursu już szykuję drugie zgłoszenie!
tak, celowo o tym nie wspominam, bo M… nic nie odrywa (o!) i dla nas jakby to nie istniało póki co 😉
Czekam na ciekawe prace, czekam!