Drugi dwutysięcznik Małgosi różnił się zasadniczo od pierwszego. O ile Bjelasica przypomina bardziej wielkie Połoniny, o tyle Durmitor jest znacznie bardziej stromy, skalisty i sypki, więc z dzieckiem nie wszędzie się wejść da, a trasę planować trzeba nader rozsądnie i być przygotowanym na zmiany planów (przekonaliśmy się o tym podczas wycieczki w stronę Prutaša – zob. relację). Kiedy więc ruszaliśmy na najwyższy szczyt Durmitoru, Bobotov Kuk (2523 m n.p.m.), liczyliśmy się z tym, że na górę nie wejdziemy.
Droga, którą obraliśmy, była najkrótsza i najprostsza, co wcale nie oznacza, że na każdym odcinku łatwa – Durmitor to dość wymagające góry.
Startowaliśmy z Dobri do – przepięknej górskiej doliny położonej w pobliżu Prutaša, w której doskonale widać “hulanki” lodowca, wiatru i wody: pełno tutaj lejów krasowych, dziur małych i dużych, a każda skałka jest w paski. Krajobraz jak z bajki! Na jednej z łączek zrobiliśmy postój i popas, a M. brykała wśród trawy jak mała owieczka.
Dobri do
Krowy są wszędzie!
Owce zresztą też
Wszystko w paski…
Szlak prowadzi początkowo łagodnie w górę, później – od jeziorka Zeleni Vir (które okazało się… wyschnięte) – zaczyna piąć się bardziej stromo w górę. Niektóre jego odcinki prowadzą po skałkach, jednak z nosidełkiem daliśmy radę bez problemu (problemy mieli natomiast idący przed nami turyści). Ten odcinek M. błogo przespała.
Wyschnięte jeziorko
Drzemka w cieniu wielkiej góry
Tam idziemy!
Czasami było i tak…
Im jesteśmy wyżej, tym krajobraz robi się coraz bardziej “księżycowy” – skalisty, urwisty i piarżysty, aż dochodzimy na przełęcz Danilova ploča. Tam – o dziwo! – więcej Polaków niż innych narodowości i w tym oto towarzystwie robimy sobie kolejny postój, karmienie i przewijanie świeżo obudzonej M.
Pomnik Danilo Jaukovića
Przełęcz
Dalej szlak prowadzi przez piarg i skały, aż na sam szczyt.
Ścieżka
Na parę metrów przed szczytem, na jednym z nielicznych szerszych odcinków, decydujemy się na wejście na wierzchołek na zmianę bez nosidełka – szlak idzie już bowiem wprost po skałach, a idący przed nami turyści ostrzegają o poważnych trudnościach. Okazuje się, że przesadzali i spokojnie byśmy dali radę i z nosidełkiem, ale przynajmniej w ten sposób mamy okazję do chwili wytchnienia dla pleców.
Jedna z najpiękniejszych chwil, gdy wszystko wokół jest takie małe….
Karmienie – warunki specjalne!
Zeszliśmy tą samą drogą.
Demonstracja leja
Tato, a jutro pójdziemy tam!
Trasa (średnio trudna) – 16 GOT
Dobri do (1722)
– Urdeni do – Zeleni vir (2028) 6 2.6 km, 300^
– Danilova ploča – Bobotov Kuk (2522) 6 1.1 km, 500^
– Danilova ploča – Zeleni vir 1 1.1 km
– Urdeni do – Dobri do 3 2.6 km