Na początku szliśmy dość uważnie, omijając kolejne kałuże i “bagienka”. Później – zrobiło się nam wszystko jedno…
Rzadko kiedy zdarza się nam iść przez góry, omijając punkty widokowe. Tak jednak było przez pierwszą część wyjazdu w Jesioniki – ze względu na pogodę, nie bardzo miało to sens.
Wyjazd rozpoczęliśmy w Górach Bialskich. Z Bolesławowa wyruszyliśmy dość późno, a towarzyszyła nam mżawka i przejmująca wilgoć – nie tylko od góry. Mimo usilnych starań buty szybko poprzemiękały – i tak pozostało przez resztę wyjazdu, bo – jak się później okazało – Jesioniki obfitują w torfowiska, co przy deszczowej pogodzie pozwalało się nawodnić ze wszystkich możliwych kierunków.
Zanim jednak dotarliśmy w Jesioniki, odwiedziliśmy Rudawiec (1112 m n.p.m.), a także – Przełęcz u Trzech Granic.
Mokre początki
Tym to przy takiej pogodzie dobrze!
Najczęstszy widok tego dnia
Trasa:
Bolesławów – Przełęcz Płoszczyna – Rudawiec – Travná hora – Przełęcz u Trzech Granic – Ramzová
26 GOT
Kolejny dzień – już właściwej wycieczki po Jesionikach – zaoferował nam zimną mgłę zamiast mżawki, był więc już pewien postęp. Nawet udało nam się dostrzec uroki wijącego się w lesie kaskadami Vražednego potoku, natomiast dostojne Obří skály wyglądały jak słabo widoczne widma. Mgła gęstniała, więc na Šeráku schronisko dostrzegliśmy tylko dzięki temu, że… skierowała się tam inna wycieczka. Mnie za to schronisko to miało się boleśnie przypominać przez resztę wyjazdu dzięki naleśnikom z niekoniecznie świeżą śmietaną, co sprawiło, że moje dalsze tempo spadło katastrofalnie i ledwie żywa wlokłam się za resztą grupy, zupełnie nie dostrzegając uroków otoczenia (m.in. długiej kładki przez bagienny szczyt Velkego Jezerníka). Nie poszłam też z moim (wówczas jeszcze nie) mężem na skałki na Vozce, a nie dość, że okazały się bardzo ładne, to jeszcze odsłoniły się widoki na sąsiedni grzbiet. Grrr.
Vražedny potok
Pamiątkowe zdjęcie z widokiem 😉
Vozka
Mokro
Trasa (Kuby, moja była skrócona co nieco):
Ramzová – Obří skály – Šerák – Keprnik – Vozka – Sedlo pod Vřesovkou – Kamenne okno – Červená hora – Červenohorské sedlo – Kamzik – Švýcárna
38 GOT
piękne te zdjęcia we mgle!
Ja bardzo lubię mgłę w lesie, ale przez większość wyjazdu – to lekka przesada 🙂
piekne widoki 🙂 uwielbiamy gory o kazdej pogodzie no moze prawie kazdej bo w burze nie lubei 🙂
my też nie, jak złapie – to trudno, ale staramy się unikać
Piekne krajobrazy. A zdjęcia deszczowego lasu wymiatają.