PKP nie jest naszą pasją. Ceny przejazdów, punktualność i częstotliwość jazdy – jakoś biegną innymi torami niż my. Jest jednak coś, co w kolejnictwie kochamy – skanseny…
Tym razem pogoda i okoliczności zagnały nas do Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie – oddziału Muzeum Kolejnictwa w Warszawie
Skansen wąskotorówki jest wciśnięty między ulicę a bloki, wydaje się więc mały, ale jego zbiory są naprawdę liczne i ciekawe.
M. od samego rana trajkotała, że chce zobaczyć parowozy, więc z przyczyn oczywistych one odgrywały pierwsze skrzypce (niektóre – jak Px29-1704 typu “Wilno” – sięgają historią dwudziestolecia międzywojennego), ale uwagę przyciągają też spalinówki (w tym L45H, zazwyczaj ciągnąca skład pociągu “Retro”, którym można się przejechać) oraz liczne wagony, pasażerskie i towarowe, a także “cacka” jak wagon konny z Puszczy Białowieskiej, drezyna i samochód do jazdy na szynach czy lokomotywa bezogniowa. M. biegała pomiędzy eksponatami tak szybko, że aż ciężko ją było dogonić, tak chciała wszystko zobaczyć… Część wystawowa muzeum jest znacznie uboższa, ale też warto zobaczyć.
“Lokomotywa” na kopytach
Cacuszko
Cmentarzysko
Zmiana szerokości toru 🙂
Muzeum Kolei Wąskotorowej w Sochaczewie
Oddział Muzeum Kolejnictwa w Warszawie
ul. Towarowa 7
96-500 Sochaczew
http://www.muzeumkolejnictwa.waw.pl/pl/Kontakt/Sochaczew.aspx
pewnie swietna zabawe corka miala ? 🙂
to nawet za słabo powiedziane – szalała 🙂
A kolejka wycieczkowa z muzeum do Kampinosu jeszcze jeździ?
jeździ, jak byliśmy, była tak paskudna pogoda, że nawet nie próbowaliśmy się zgrać z rozkładem jazdy.
No no no lokomotywa na kopytach 🙂 Wybierzemy się tam z rodzinką .