Ostatni dzień wyjazdu. Już mieliśmy głównie wracać, oglądając coś po drodze, ale… nieoczekiwanie zrobiła się pogoda. Pogoda na miarę tego wyjazdu, a więc po prostu nie padał ciągły deszcz i na parę chwil wyzierało słonko.
Stwierdziliśmy więc, że lepiej już być późno w domu, za to na chwilę jeszcze skoczyć w góry. Trasa była obmyślona tak, żeby zobaczyć jakieś ładne widoki bez chodzenia przez cały dzień, na co niestety nie mogliśmy sobie pozwolić. Miała zająć dwie godziny, zajęła pół dnia, no bo wiadomo, że Mała Podróżniczka też ma swoje zdanie i idzie w swoim tempie: a to kwiatuszki ogląda, a to do kałuży wskoczy, a to popędzi kłusem za napotkanym pieskiem, niekoniecznie w kierunku pożądanym… Za to ile radości… na górze Radhošť, bo to ona stała się naszym celem. Wprawdzie nazwa Radhošť nie pochodzi od radości, ale tak miło się kojarzy…
Pierwszą atrakcją była jazda krzesełkiem z Trojanovic na przełęcz Pustevny (ale nie czekanie w kolejce do kasy, które – choć nie takie długie – dłużyło nam się niemiłosiernie) – w ten oto sposób postanowiliśmy skrócić trochę podejście. Na przełęczy powitała nas baśniowa budowla kompleksu schronisk z końca XIX w., autorstwa Dušana Jurkoviča, architekta i etnografa, w swoich projektach inspirującego się sztuką ludową (w polskim Beskidzie Niskim znanego jako projektant cmentarzy z I wojny światowej).
Po odłowieniu M. z jednej z licznych po ostatnich ulewach kałuż ruszyliśmy w stronę góry Radhošť (1129 m n.p.m.). W pogodny dzień niebieski szlak przypomina tłumnie odwiedzany deptak, ale piękne widoki na czeskie Beskidy rekompensują dyskomfort bitej drogi i licznych towarzyszy. Szczyt góry, uznawanej niegdyś za siedzibę boga wojny i słońca Radogasta, wieńczą umieszczone w pogańskim ośrodku kultu symbole chrześcijańskie: kaplica z 1898 r. oraz posąg świętych Cyryla i Metodego. Towarzyszy im potężny maszt telewizyjny.
Niezbyt przyjemny, stromy i kamienisty, zielony szlak sprowadził nas z powrotem do Trojanovic.
Dojazd:
Trojanovice leżą na południe od miejscowości Frýdek-Místek (węzeł kilku dróg, w tym prowadzących do Polski), z której należy się kierować drogą nr 56 na Frýdlant nad Ostravicí, a następnie 483 na Frenštát pod Radhoštěm. Tuż przed ostatnią z tych miejscowości w stronę kolejki i parkingu (płatny 60 CZK) poprowadzą nas na południe liczne drogowskazy.
Baśniowe schronisko
Radogast
“Deptak”
Na szczycie
Szlak “zejściowy”