Barwnie, kolorowo, ludowo. Piękne, tradycyjne domostwa, wiatraki, kościoły i inne budowle. Wnętrza pełne ducha przeszłości, bez modnych tandetnych gadżetów. Bogactwo tkwiące w prostocie…
Skanseny darzymy ogromną sympatią i zawsze jak jakiś mamy po drodze – chętnie zaglądamy. Kontakt z różnorodną tradycją pozwala wspaniale odreagować chaos współczesności, a dzieciom daje tak ważne w świecie ciągle pędzącym naprzód – poczucie ciągłości i zakorzenienia w tradycji.
Skansen orawski w Zubercu to jedno z takich miejsc, w których można spędzić wiele godzin, spacerując pomiędzy zabytkowymi budowlami przeniesionymi z różnych części Orawy, jednak ustawionymi tak, że naśladują układ prawdziwej wsi; na całość składają się takie elementy jak: Rynek Dolnoorawski, Ulica Zamagurska, Góralskie lazy, Cmentarz i kościół, Młynisko. Niektóre obiekty bardzo stare, jak XVI-wieczny kościółek. Wszystko razem – niezwykle efektowne. Starsza M. czuła się jak podczas prawdziwej podróży w czasie! Dodatkową atrakcją był żywy zwierzyniec w zagrodzie, od którego małą miłośniczkę zwierząt ciężko było oderwać.
Uwielbiamy tamte rejony i góry tak ogólnie … Co roku rodzinnie spędzamy wakacje w ich otoczeniu. Jest w tych krajobrazach dzikość, przestrzeń i spokój … to wszystko czego nam brak na co dzień w przepełnionym gwarem mieście. Ciepło pozdrawiam !
też tęsknimy, patrząc na brzydki jesienny deszcz w mieście…