Choć ciemne chmury oraz porywisty wiatr wróżyły ulewę, postanowiliśmy ruszyć się na dłuższy spacer nad jeziorem Lubniewsko, bo z opisu, jaki znaleźliśmy w przewodnikach, zapowiadał się on bardzo ciekawie. To, co zobaczyliśmy, przeszło jednak nasze oczekiwania: było naprawdę niezwykłe – głębokie wąwozy oraz jary i naprawdę spore różnice wysokości, budzące skojarzenia z górami, sprawiają, że Uroczysko Lubniewsko jest miejscem nie do zapomnienia. M. przeszła nawet całkiem spore kawałki na własnych nóżkach, szukając ślimaczków, które w naszej zaimprowizowanej bajce wyruszyły na spacer nad jezioro i spotykały różne zwierzątka. Odcinek koło 8 km to jednak za dużo na nóżki dwulatka – kilkakrotnie korzystała z podwózki w Tuli, w której na koniec spaceru błogo odpłynęła. A deszcz nas nie zmoczył.
Jary budzą górskie skojarzenia
Przeszkoda
Jezioro Lubniewsko
Popas
i sjesta
Pętlę zrobiliśmy wokół miejscowości Żubrów (na północ od Sulęcina).