“Za Baligrodem granica świata. Wjeżdża się jak w czarne gardło, droga i rzeka to jedno i to samo, a wokół wznoszą się czarne ściany jodeł i smreków”.
A. Fredro, Trzy po trzy
Kiedy pogoda w górach nie pozwalała na dłuższą wycieczkę, a nieustająca chęć poznania czegoś nowego nie pozwalała siedzieć na noclegu, wybraliśmy się do krainy “na krańcu świata” – w okolice Baligrodu.
W okolicach dawnej wsi Rabe, niedaleko letniskowej miejscowości Bystre, znajduje się imponujące gołoborze piaskowcowe. Utworzono tu rezerwat “Gołoborze”, do którego stóp prowadzi ścieżka dydaktyczna, niestety niezbyt imponująca (ok. 350 m), a ciekawostka geologiczna aż prosi się o możliwość dokładniejszego obejrzenia.
Dla Starszej M. zdecydowanie większą atrakcją niż samo gołoborze okazała się studzienka z wodą ze źródełka mineralnego – nawet się jej potem dzielnie napiła i stwierdziła, że słoną wodę woli od zwykłej…
Pod gołoborze prowadzą schody, z którymi Małe Nóżki świetnie dały sobie radę.
I samo gołoborze – budzi skojarzenia z Górami Świętokrzyskimi, które zresztą trzeba Maluchom przy okazji pokazać.
Na ścieżce
Po gołoborzu odwiedziliśmy jeden z dwóch pobliskich kamieniołomów – Huczwice. Wgląd w to, jak funkcjonuje czynny kamieniołom, daje ścieżka przyrodnicza (z boku głównej drogi, z dala od ciężkich pojazdów), zakończona punktem widokowym. Niezłe miejsce, by pokazać dziecku, jak wydobywa się kamienie, a także – jak zbudowana jest ziemia, po której stąpamy; z punktu widokowego widać bowiem świetnie przekrój skał.
W drodze na punkt widokowy
Kamieniołom – z góry.
W wycieczce “na kraniec świata” towarzyszyła nam piękna chusta-dzieło sztuki LennyLamb Na krańcu świata