Mała miejscowość, małe muzeum, wielka niespodzianka…
Muzeum Pożarnictwa w niewielkiej miejscowości Kotuń posiada niezwykle bogate zbiory (aż 963 obiekty!), a mały miłośnik cudów techniki ma tam używanie – jest tu mnóstwo budzących zainteresowanie eksponatów (w tym najstarsze z przełomu XVIII i XIX w.), a niektórych można nawet dotknąć i “użyć”! M. – z pewną nieśmiałością – przymierzyła strażacki hełm, z dużą energią przymierzyła się do sikawki ręcznej i z zachwytem podziwiała figurkę strażaka na koniu. Kuba oczywiście oglądał wszelkie techniczne ciekawostki, a ja – z bólem serca, ale i podziwem – patrzyłam na nieodnowione zabytkowe wozy strażackie (może znajdzie się wreszcie jakiś sponsor dla tego naprawdę wspaniałego muzeum?).
Co do inwentarza – nie mogę się oprzeć, by nie zacytować za stroną muzeum – naprawdę robi wrażenie, zwłaszcza, że kolekcja mieści się na małej powierzchni…
“W muzeum zgromadzono 20 historycznych motopomp z XX w., 1 sikawkę ręczną z przełomu XVIII i XIX w., 18 sikawek z końca XIX i I poł. XX w., wozy strażackie, sprzęt gaśniczy, alarmowy i oświetleniowy, a także aparaty oddechowe, uzbrojenie osobiste i umundurowanie, podręczny sprzęt gaśniczy, sztandary i proporce, odznaczenia, medale, pieczęcie, tableau, fotografie, plakaty, rzeźby i inne przedmioty obrazujące historię i kulturę polskiego pożarnictwa.”
http://www.osp.kotun.pl/muzeum.html