Radomką płynęliśmy dwa razy. Pierwszy, odcinek Goryń-Ryczywół, wspominam bardzo rekreacyjnie, mimo że przepłynęliśmy 32 km w ciągu jednego dnia. Drugi, odcinek Janowice – Piaseczno k. Jedlińska, nas wykończył i zmusił do wcześniejszego zakończenia spływu (mieliśmy płynąć co najmniej do Gorynia). Przepłynęliśmy wtedy 13,5 km w 5 godzin.
Radomka to meandrująca nizinna rzeka, płynąca pomiędzy lasami Puszczy Kozienickiej i Puszczy Stromieckiej. Oprócz meandrów spływ urozmaicają piękne łąki na brzegach oraz trawiaste wysepki na rzece, przeszkody sprawdzające umiejętność wprawnego manewrowania i spiętrzenia wymagające przenosek. Jest co podziwiać, zarówno przyrodę, jak i świat licznie żyjących w dorzeczu Radomki ptaków. Spływ jest dość łatwy i rekreacyjny, o ile nie zechce się przetestować jej górnego odcinka, na którym można się przekonać na własnej skórze, że nad Radomką żyją także bobry. Bardzo liczne…
Najpierw trochę zdjęć ze spływu “klasyczną” trasą… Polecamy także rodzinom z dziećmi.
Górny odcinek – ze względu na liczbę przeszkód do pokonania – nas wykończył. A mieliśmy wtedy niezłą wprawę…
Polecamy tylko wprawnym i miłośnikom przeszkód.
Zdjęcia z górnego odcinka rzeki są dość mylące, bo w najcięższych miejscach nie miałam głowy do robienia zdjęć.
no proszę. Taka Radomka, a tyle przygód. Znam ją tylko z tego spokojniejszego odcinka.
Fajnie, że pływaliście po moich rodzinnych stronach. W końcu w naszym kraju króluja spływy Krutynią, Pilicą, Brdą. Radomkla jest jeszcze “niszowa”. Pozdrawiamy serdecznie!
niedługo na blogu więcej “niszowych” rzek 🙂