Indywidualne zwiedzanie jaskini, nastrojowa muzyka, gra świateł i cieni, tylko my … Brzmi jak bajka? To się zdarzyło naprawdę!
Do jaskini Balcarka dojechaliśmy po południu, w strugach deszczu. W odróżnieniu od oblężonej mimo braku pogody Jaskini Punkvy, przy Balcarce nie było tłumów. Jak przyszło do zwiedzania, okazało się, że jesteśmy tylko my. Mimo to rundka po jaskini odbyła się według planu, bez dodatkowych opłat, a indywidualne zwiedzanie bez rozgadanego tłumu bardzo nam się spodobało. Szczególnie moment, kiedy włączył się spektakl światła i cieni, a w niezwykle akustycznej „Wielkiej Katedrze” rozbrzmiała nastrojowa muzyka. M. właśnie przysypiała w Tuli, przewodniczka taktownie usunęła się w cień, a ja miałam wrażenie, że jestem zupełnie sama z mężem w tym zjawiskowym miejscu… Bajka!
Jaskinia Balcarka leży w pobliżu wsi Ostrov u Macochy, w rezerwacie przyrody Balcarova skála – Vintoky. Trasa zwiedzania ma długość trochę ponad 700 m i prowadzi przez bogate w szatę naciekową korytarze i komory. Uwagę przyciągają bogato ozdobione przez naturę głębokie studnie zwane rotundami Wilsona (wys. 10 m). Ciekawa jest także komora Dom Zagłady, powstała przez zawalenie części jaskini – do dziś widać „odcięte” fragmenty stropu, a najwspanialsza – największa z komór – Wielka Katedra, w której mieliśmy okazję wysłuchać pięknego koncertu. Dla nas miejsce magiczne, pewnie zasługa okoliczności, ale nie tylko.
Dojazd:
Jaskinia Balcarka leży w pobliżu wsi Ostrov u Macochy, na północ od Brna. Dojeżdżając od Ołomuńca, skręcamy drogi 46 w miejscowości Prostejov w drogę 377, a następnie we wsi Ostrov u Macochy na Vilemovice. Z Brna natomiast należy jechać na północ drogą nr 373, jaskinia znajduje się prawie przy samej drodze, między miejscowościami Vilemovice i Ostrov u Macochy.
Pięknie! 😀
oj, tak – już się nie możemy doczekać, by wrócić na Morawski Kras i zobaczyć resztę jaskiń! 😀
uwielbiam jaskinie, są cudami natury chociaż czasem są ciut przerażające 😉
ta nie przeraża 🙂
Pingback: Macocha, ale za to jaka! | W podróży przez życie
Pingback: Żywe sreberko i kopalnia srebra | W podróży przez życie
Pingback: Z wizytą w kuchni u sąsiadów – Dziecko na warsztat: kulinaria | W podróży przez życie
Pingback: Nasze naj, naj, naj… 2013 | W podróży przez życie