Wzięła mnie tęsknota za Tatrami – w końcu nie byliśmy tam już dawno. Nie ma możliwości pojechać w najbliższym czasie – możemy przynajmniej odbyć podróż pamięcią do wyjazdu, do którego mam ogromny sentyment…
Dzień 1. Rysy.
Jakoś szybko minął…
Palenica Białczańska – Morskie Oko – Rysy – Váha – Popradské pleso – Štrbské Pleso >>ŽSR>> Štrba
41 GOT
Panorama z Polany Włosienicy na Mięguszowieckie Szczyty, Cubrynę i Mnicha
Czarny Staw pod Rysami
Morskie Oko z góry
Pogoda się psuje… Podejście na Rysy przed Bulą
Oblężony szczyt
Zejściozjazd
Kap, kap – Popradzki Staw
Tatrzański Cmentarz Symboliczny pod Osterwą – robi wrażenie
Dzień 2. Krywań.
Na zasadzie “dojdziemy do kosówki, już się przejaśnia… no teraz to już nie warto wracać”
Štrba >>ŽSR>> Štrbské Pleso – Jamské pleso – Kriváň – Jamské pleso – Štrbské Pleso >>TEŽ>> Starý Smokovec – Hrebienok – Zamkovského chata
40 GOT
Poranne widoki na Szczyrbskie Jezioro – pogoda mało wycieczkowa
Chociaż powyżej lasu coś zaczęło wychodzić z mgły…
Kolejne widoki z podejścia na Krywań “powyżej kosówki”
Zmokłe kury na szczycie
Dzień 3. Wodospady
Pogoda była na tyle fatalna, że nie dało się ruszyć nigdzie dalej, choć na wieczór się rozpogodziło i dało nadzieję na dzień następny.
Zamkovského chata – Vodospády Studeného potoka – Hrebienok – Slavkovská vyhliadka – Hrebienok – Vodopády Studeného potoka – Zamkovského chata
16 GOT
Widziany z mostku Obrovský vodopád…
Wodospady na Zimnej Wodzie (Studený potok)
Widok na Łomnicę z punktu widokowego pod Sławkowskim Szczytem (Slavkovská vyhliadka).
“Jutro będzie pogoda, jutro na pewno, jutro już można wyruszyć…”
A gdzie wyruszyliśmy dnia następnego – za jakiś czas!
Byłam wieki temu i już zapomniałam jak tam pięknie!
Cudowne zdjecia!!! Narobiliscie mi ochoty, zeby zabrac Zare w gory. Mamy kolo nas Park Narodowy Paklenica, tylko nie jestem pewna, czy to dobry pomysl. W gorach z Zara sama nigdy nie bylam…
O Paklenicy pisałam tu:
https://wpodrozyprzezzycie.wordpress.com/2013/04/05/posrod-rozpalonych-skal/
Wąwozem Wielkiej Paklenicy z dzieckiem spokojnie przejdziesz, dużo wyżej niż do jaskini Manita nie dojdziesz, bo robią się trasy wspinaczkowe.
Miejsce piękne, ale gorące i suche – nie polecam w miesiącach letnich, lepsza jesień!