Od razu powiem – nie mam talentu do szycia. Nigdy nie miałam, a wszelkie robótki ręczne w podstawówce były dla mnie torturą. I czas nie zmienił nic… Jednak M. wymaga szycia Rajstworków, Pacynek… Piękne nie są, ale są nasze – i może kogoś zainspirują do zabawy? 🙂
Tym razem M. zażądała LALI, a ja zaczęłam wertować internet w gorączkowym poszukiwaniu czegoś łatwego a sympatycznego. Inspirację znalazłam u Kreatywnika, jednak realizacja wyszła nam zupełnie inna. W każdym razie Pończoszanka to lalka, którą jest w stanie wykonać nawet taki antytalent jak ja! A M. dzielnie pomagała…
Instrukcja wykonania (za Kreatywnikiem, z naszymi modyfikacjami), oryginalna instrukcja tutaj
1. Znajdujemy starą “pończoszkę” i wypełniamy ją – teoretycznie specjalnym wypełnieniem, u nas sprawdziły się zwykłe ścinki, dół mocno związujemy
2. Oddzielamy nitką główkę i nóżki
3. “zakładamy” ubranko (my jeszcze z fałdek ubranka wygospodarowałyśmy plecaczek – jak Podróżniczka, to podróżniczka!) i z pozostałych ścinków pończoszki robimy rączki, które doszywamy do lali
4. Robimy lali oczka i buzię – u nas sprawdziły się guziki i marker, a potem ze szmatki wykonujemy czuprynkę
5. My jeszcze wykorzystałyśmy drugą pończoszkę i zrobiłyśmy z niej kulę ziemską, po której wędruje nasza Podróżniczka.
Ale świtna, taka prosta a jak cieszy:)
o tak, cieszy bardzo 🙂
rewelacyjna!! niedoskonałe jest najlepsze, o ile zrobione własnoręcznie i z sercem!
Ja kiedyś uszyłam dla synka poduszkę w kształcie traktora (gdy miał trzy lata miał na ich punkcie bzika, więc gdy zasnął chciałam zrobić mu niespodziankę). Rano stwierdził, że kierownica wygląda jak piłka do koszykówki, komin bardziej jak u ciuchci, a traktory nie mają takich “kołpaków”. To prawda, nie była idealna. Teraz synek ma sześć lat, a faza na traktorki dawno minęła. Ale z poduszką śpi do tej pory.
To nic, że koślawo. Ważne, że z miłości 🙂
Tak ambitnych zadań to ja się nie podejmuję 🙂
Pingback: Lalki, lale, laleczki… | W podróży przez życie