
Do trzech razy sztuka. Raz musieliśmy zmieniać plany ze względu na długość trasy w stosunku do niepewnej pogody, drugi – przegnała nas ulewa, za trzecim – się udało wejść na Wielki Połom (1 067 m n.p.m.), najwyższy szczyt słowackiej części Beskidu Śląsko-Morawskiego, choć w zmodyfikowanym wariancie. Pogoda była nieprzewidywalna – jak codziennie podczas tamtego wyjazdu, więc trasa […]