Wybraliśmy się nad Jeziorkę poszukać jesieni. Znaleźliśmy – wiosnę…
Mamy listopad. Dziwny listopad, w którym kwitną kwiaty, trawa się zieleni i czasem nawet pojawiają się pączki na drzewach mimo niskich temperatur…
Jeziorka – lewy dopływ Wisły, rozpoczyna swój bieg na terenie gruntów wsi Dębiny Osuchowskie, a do Wisły wpada niedaleko wsi Obórki koło Konstancina-Jeziorny (cyt. za Wikipedia).
Pięknie meandrująca przez Mazowsze nieduża rzeka. Kręta, spławna raczej wiosną, ma w korycie dużo zwalonych pni (harcują tu bobry) i innych przeszkód. Wiosną ma rozległe rozlewiska i szlak pieszy prowadzący nad nią nie zawsze jest “drożny”…
A oto, jak wyglądała w listopadowy dzień…
Schodzimy ze skarpy ku Jeziorce
Szlak nie zapowiada się zbyt łatwo
Jest i rzeka
Harcowały tu dziki
Gdy zaczynają się trudności terenowe, przydaje się TULA
Coraz ciekawiej…
Wiosna czy jesień?
Dmuchawce, latawce, wiatr…
Nawet kwitną!
Powrót
oj dziki u nas też harcują
nawet zboże porytły
twarde z nich sztuki…
Pingback: Listopadowy Beskid Makowski i Wyspowy – foto | W podróży przez życie