Piramida-sorter do ciągnięcia BAJO to zabawka naprawdę wielofunkcyjna. Oczywiście, moja mała fanka pojazdów szynowych ochrzciła ją mianem POCIĄGU. Niech więc będzie pociąg 🙂
Pierwsze i najbardziej oczywiste: pociąg jest fantastyczny do przeciągania z miejsca na miejsce, a wszystko, co jeździ – kochamy. Piękny drewniany pociąg, choć bez szyn, jeździ płynnie, bez wywrotek i zbytniego hałasu (za co BAJO dziękuje ucho rodzica przemęczone wszystkimi dźwiękami, jakie potrafią wydawać zabawki). Do ciągnięcia służy sznurek – jak na potrzeby prawie dwulatki, mógłby być nieco dłuższy, M. musi się schylać, żeby go pociągnąć, ale domyślam się, że mają tu znaczenie względy bezpieczeństwa, aby pomysłowy szkrab nie był w stanie zacisnąć sznurka na szyi. A więc pociąg wędruje z pokoju do pokoju, przy okrzykach zadowolenia małej. Nawet na kanapę potrafi wjechać, taki zdolny, o!
Ale pociąg nie tylko jedzie, on także wiezie cenny ładunek…
Zabawka ta jest także pomysłową piramidą do nakładania małych kółeczek na kołki, łączącą ćwiczenie sprawności małych rączek z nauką kolorów i podstaw liczenia. Nasz pociąg, w kolorze naturalnego drewna, ma ładunek w pięciu różnych kolorach: czerwonym, żółtym, pomarańczowym, zielonym i niebieskim. Każdemu kolorowi odpowiada liczba od 1 do 5 – jest np. jedno czerwone kółko, a pięć niebieskich. Każdy kolor ma swój własny pałąk do nakładania pierścieni, odpowiedni długością do ich liczby. Pod pałąkiem umieszczona jest cyfra, w kolorze odpowiadającym kolorowi pierścieni.
Uczymy się więc rozpoznawania kolorów i ich sortowania (lub tworzenia fantazyjnych układów – w zależności od nastroju), poznajemy też podstawy liczb. Oczywiście, jest to póki co moje dobre samopoczucie, że M. liczy, ale czym skorupka za młodu nasiąknie…
W piramidzie BAJO ciekawa jest też możliwość dostosowania zabawy do wieku dziecka (najmłodszy maluch będzie chętnie zabawkę ciągnął, spróbuje też skonsumować kółeczka – ale jak na BAJO przystało piramida jest świetnie wykonana, więc się nie zadraśnie; ciut starsze dziecko będzie próbowało nakładać krążki, jeszcze większe – sortować po kolorach i nazywać kolory, najstarsze – będzie uczyło się liczyć). Dzięki połączeniu kilku różnych funkcji zabawka prędko się nie znudzi, bo pomysłowy maluch zawsze znajdzie dla niej zastosowanie.
W podróż po krainie zabawek BAJO wyruszyliśmy dzięki Bumzabawki.pl